Późną wiosną i przez całe lato bardzo często bywam na Wieczorach Panieńskich. Jako fotograf rzecz jasna. Chociaż nie ukrywam, że zazwyczaj podczas tych imprez atmosfera jest tak fajna, że chciałoby się zostać z dziewczynami do rana!
Na każdym Wieczorze jest inaczej. Odbywają się w różnych miejscach. Czasem jadę do centrum Warszawy i spotykam się z dziewczynami na Starówce, bywam również w wynajętych apartamentach, czasem widzimy się…na polu paintballowym, a czasem gdzieś z dala od zgiełku miasta, w otoczeniu natury i zwierząt.
Każda impreza jest inna. Ale gdzie bym nie pojechała, to wiem jedno… że zawsze na miejscu spotkam cudowne, pełne energii kobiety.
Tym razem nie było inaczej! Marlena i jej przyjaciółki to idealny TEAM BRIDE, który zaraża swoją pozytywną energią!