Każdy na sesję ciążową może mieć inny pomysł. Czasem kobietom zależy na kobiecych, intymnych ujęciach w klimatycznym apartamencie. Czasem jest to sesja z partnerem i gromadką dzieci w domowym zaciszu. Czasem może być to sesja plenerowa ze zwierzakiem. Możliwości jest wiele i wszystko zależy od wizji i potrzeb.
To natomiast była sesja ciążowa mamy i syna. Spotkaliśmy się w miejscu, które bardzo lubię – na wrzosowisku. I jak to bywa z dziećmi na sesji było dużo spacerowania, zabawy, ruchu, trochę wygłupów. Tak by wychwycić i uwiecznić na zdjęciach w naturalny sposób tą piękną relację mamy z synem, w tym niezwykłym czasie oczekiwania na powiększenie rodzinki.