Zawód fotografa daje przywilej poznawania wielu osób. Są wśród nich takie pary, które mimo że widzę po raz pierwszy, to mam wrażenie jakbyśmy znali się od dawna.
A podczas sesji zdjęciowej, to ogromnie istotne, bo jeśli czujemy się ze sobą dobrze, to współpraca staje się przemiłym spotkaniem, z którego wychodzimy naładowani pozytywną energią!
Tak właśnie było z Ingą i Markiem, dwojgiem zakochanych w sobie ludzi, których polubiłam już od pierwszej chwili.
Efekty naszego fotograficznego spotkania w pięknym loftowym wnętrzu możecie zobaczyć poniżej.
To nie było moje ostatnie spotkanie z tą przesympatyczną parą. Jak tylko zrobiło się cieplej i zakwitły piękne rododendrony, to wyczarowaliśmy razem wiele pięknych kadrów w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie.