Ach cóż to było za wesele! Z pewnością jedno z najlepszych, na jakich miałam okazję być jako fotograf. I z pewnością takie, które będę długo wspominać. Ileż tam było energii, zabawy, radości! Na każdym kroku widać było, że z Parą Młodą są Ci ludzie, którzy powinni tam być. Po czym można to stwierdzić? Na pewno po tym, że na samym ślubie wiele z tych osób miało w oczach łzy wzruszenia. Widać było, że przeżywają całą liturgię, całą przysięgę z Natalią i Rafałem. Że są tam, bo chcą, a nie dlatego że wypada. A na weselu… no co tu dużo mówić. Parkiet był pełen, już od samego początku. Widać było, że goście weselni przyszli świętować i bawić się do samego rana!