Co prawda najwięcej jest na mojej stronie zdjęć z sesji rodzinnych z małymi dziećmi.
Zresztą chyba każdy rodzic ma najwięcej fotografii swoich pociech właśnie z tego okresu, kiedy były jeszcze maluchami… a potem? Potem często w albumach rodzinnych następuje jakaś luka. Tak niewiele jest zdjęć z czasu, gdy te brzdące stają się nastolatkami, a tym bardziej później, gdy następuje etap dorosłości.
A przecież więź rodzinna nie kończy się wraz z dorastaniem dzieci. Ona się zmienia, ewoluuje, dojrzewa, przeistacza się w coś innego, pełniejszego. Etap zależności mija, a następuje etap niezależności. Miłość rodzinna przybiera zupełnie inny wymiar. Inny, ale jakże piękny.
Dlatego sesja rodziców z dorosłymi dziećmi jest dla mnie czymś ogromnie poruszającym, bo mam możliwość zapisać na fotografiach coś najpiękniejszego. Takie relacje, które łączą najbliższych sobie ludzi od tylu lat, i jestem pewna, że będą łączyć na ZAWSZE.